Pierwsza linia, 2022
Z punktu widzenia pierwszej linii Sztuki najlepiej widać oddalony horyzont zdarzeń. Mglista linia „nieznanego” graniczy z poczuciem wspólnoty rozumienia sztuki . Nie wiem czy nie lepiej jest się skupić się na bezpośredniości doznania żywej energii jej aktualnego przebiegu, nie patrząc po bokach jej meandrycznego duktu? Czasem nawet nie wiem, czy stoję w pierwszej linii, zachodzi pytanie czy wysforowałem się do przodu czy jest to po prostu samotność.
„Forma podparcia” – Łukasz Głowacki, półka sosnowa, kula żelazna, pył węglowy.
Praca jest performatywnym urzeczywistnienia paradoksu obrazu, lokującego się w realnej przestrzeni. Uzurpacja „bycia obrazem” może być kontynuacją dyskursu, „podparciem” malewiczowskiego ikonoklazmu, alternatywą dla linii konstruującej horyzont, może być także samą potencjalnością spełnienia pola w aurze wyodrębnienia.
„Summa forma” Łukasz Głowacki, piaskowiec, szkło, woda, węgiel, barwnik.
chcę coś zbudować, być może tylko to się uda
rysując trzy linie pitagorejskiego trójkąta o stosunku długości boków 3:4:5
wytyczenie całokształtu przebiega:
linią ciężaru nacisku węgla
linią przeciwprostokątnej, która jest napięciem nici
linią przyprostokątnej, która jest jedyną wiadomą wartością, miarą mojego wzrostu
w którego długości dopełni się opad